Skip to content
DLACZEGO NIE SZANUJEMY STARYCH DRZEW?
Co za pytanie? Niewłaściwe. Ba! Nawet głupie. My w ogóle przestajemy szanować drzewa, nawet te młode czy te w średnim wieku. Wycinamy je codziennie. Czy trzeba czy nie. Wycinamy bo trzeba non stop coś, gdzieś i jakoś rozbudowywać, a te “wredne” drzewa nie były na tyle inteligentne, żeby przewidzieć, że władca tego świata zechce nowy parking zrobić albo market wznieść w miejscu, gdzie one mają czelność zapuszczać korzenie. Wstydźcie się drzewa! ;((
“Niestety, współcześni Polacy nie szanują starych drzew” – śp. Cezary Pacyniak
Ponad tydzień temu odwiedziłem potężnego Jana Dzierżona. 400-letni dąb szypułkowy rosnący na nadodrzańskim wale w pobliżu mojej byłej szkoły średniej – II L.O. we Wrocławiu. Cieszę się, że dąb nadal żyje i trwa, pomimo kiepskiego stanu sanitarnego i po stracie wielu konarów. Wciąż ma dosyć bogate ulistnienie jak na takiego weterana i wciąż rodzi żołędzie. To jeden z najstarszych dębów i w ogóle drzew we Wrocławiu. Czy zasługuje na szacunek? Według niektórych “ludzi” nie. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego?
Drzewo jest pomnikiem przyrody, ma swój kamień na którym napisano “Dąb Jana Dzierżonia” zamiast “Dzierżona”. Prezentowałem go w zeszłym roku: http://server962300.nazwa.pl/o-trzech-wroclawskich-debowych-pradziadach.html . Teren odpowiednio oznaczony, dąb wyeksponowany. Z łatwością można podziwiać jego ogromny majestat. Drzewo milczy… Milczy nad ludzkimi słabościami oraz głupotą, głupotą i jeszcze raz głupotą.
Miałem ten artykuł napisać wcześniej. Poczekałem. Poczekałem aż minie Święto Niepodległości. Czy ktoś zauważy dramat, który odbywa się w dębie, ale dotyczy każdego z nas. Dramat nieszanowania tak wspaniałego drzewa przez “ludzi”, którzy zrobili z niego WC na wolnym wybiegu i pojemnik na śmieci. Drzewo milczy nad głupotą ludzi. Gdzie ci wszyscy “patrioci” z racami, flagami, orłami i innymi rekwizytami, nie mający pojęcia o patriotyźmie? Patriotą jest się cały rok a nie raz w roku!
Patriotyzm krajobrazu to m.in. szacunek i dbanie o to, co jest w nim najcenniejsze. Często są to właśnie stare drzewa.
Ze zgrozą i obrzydzeniem patrzę na ślady moczu w dolnych częściach pnia drzewa. Ze zgrozą i obrzydzeniem widzę, jak ludzie nie szanują i poniżają drzewo, które przez 400. lat swojego życia wyprodukowało tysiące litrów tlenu, dało pożywienie setkom organizmów i kształtuje lokalny mikroklimat wraz z innymi drzewami, obniżając temperaturę podczas upałów i dodając do niego odrobinę cennej wilgoci.
Ile ludzi odpoczywało w jego cieniu? Setki, jak nie tysiące. Kiedy chodziłem do szkoły, praktycznie codziennie widziałem kogoś siedzącego przy nim. Czasami był to pijak, czasami grupka młodzieży. Każdy coś od drzewa otrzymywał. Świadomie lub nie. Drzewo nie zna podziałów na lepszych i gorszych. Głupszych i mądrzejszych. Obdarowuje wszystkich tak samo. Ale nic nie mówi do przeciętnego Kowalskiego i Nowaka. Milczy.
Drzewo milczy nie dlatego, że nie potrafi mówić. Drzewo milczy nad ludzką głupotą i niedoskonałością.
Wspaniały, potężny pień. Jeszcze… Kto był przy nim ten wie, jak ogromy jest to dąb. Jakim karłem się przy nim czuje nawet dwu-metrowy chłop. Tylko co z tego? Dzisiaj, ludzi kochających drzewa, coraz częściej nazywa się eko-oszołomami i eko-terrorystami. To wszystko jest bez sensu. Niepotrzebne. Złe i rodzące negatywne emocje.
Drzewa to dobro wspólne WSZYSTKICH, BEZ WYJĄTKU. Tylko głupiec temu zaprzeczy.
400 lat życia i zero szacunku… Co się z nami stało? Gdzie jakiekolwiek wartości? Gdzie wychowanie w szacunku do starych drzew? Czy naprawdę jest z nami tak źle? Lubimy bałagan, śmieci, brud, chaos i brzydotę wokół siebie? Czasami bezradnie rozkładam ręce na widoki, które spotykam. Najpierw wielka złość. Później wyciszenie i zastanowienie…
Dokąd zmierzamy? Gdzie obecnie jest miejsce starych drzew? Gdzie będzie kiedyś? Czy ludzie wzniosą się ponad podziałami i zmienią swój stosunek i zapatrywanie na skarby przyrody? To, co zrobiono i niestety robi się nadal, tak zacnemu dębowi, nie przystoi nikomu. Czy nam nie wstyd? Drzewo milczy w stoickim spokoju i mądrości przyrody, której wątły człowiek ma coraz większy deficyt.
Drzewo dla człowieka to symbol siły, mądrości i długowieczności. Człowiek dla drzewa to symbol niebywałej głupoty i niezrozumienia…
Dlaczego nie szanujemy starych drzew? Mamy tysiące informacji w Internecie i setki publikacji o korzystnym wpływie drzew na nasze otoczenie i życie. Potwierdzają to liczne dowody naukowe. Ale nawet bez podręcznikowej wiedzy i dowodów świata nauki, sami doświadczamy pozytywnych wibracji i chwili wyciszenia oraz uspokojenia, gdy odpoczywamy w cieniu starych drzew. A jednak ich nie szanujemy. Dlaczego? Działamy wbrew sobie i wbrew naturze.
Coś jak świadomy palacz. Wie, że palenie szkodzi. Wie, że może zachorować na raka i dławić się w męczarniach zanim umrze. Wie o tym doskonale i … zapala kolejnego papierosa. Ludzkie słabości współgrają z ludzką głupotą. Człowiek myślący nie działa wbrew sobie. Człowiek niemyślący ma ciągotki autodestrukcyjne. Jedyny taki ssak w przyrodzie. Ewenement genetyczny.
Ktoś powie. Tak było zawsze. Kiedyś ludzie, także świadomie lub nie, działali wbrew sobie, a nasz gatunek przeżył i ma się dobrze. Szkoda na to czasu i energii. Ale ja nie piszę tu o trwałości naszego gatunku wbrew deficytowi w korzystaniu z mózgu. Piszę tu o szacunku do starych drzew. O odrobinie kultury i poszanowaniu wyjątkowych drzew. To nie boli. To nie kosztuje. Tylko kogo to obchodzi poza garstką ludzi?…
OTO WNĘTRZE SĘDZIWEGO, 400-STU LETNIEGO DRZEWA. LUDZIE! CZY WAM NIE WSTYD?!!!
Daję wam tlen, otrzymuję ludzki mocz. Daję wam cień, otrzymuję butelki, puszki i inne śmieci. Daję wam piękno, czasami mnie opluwacie. Nazwaliście mnie “pomnikiem przyrody”. Zmieńcie na “pomnik ludzkiej głupoty”. Nie szanujecie nas – starych drzew. Wkrótce umrzemy. Część z nas zabijecie. Kiedyś za nami zatęsknicie. Będzie za późno…
Stare Drzewo
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies
Witajcie Towarzyszu:)
Jak wspominałem przeczytałem Twój materiał i aż mnie podrzuciło. To jak to jest?! Katedra, Kościół, Ratusz i wiele innych wiadomo zabytki, o które trzeba dbać. Ale drzewo jaki to tam zabytek. Do licha spróbuj tylko jeden z drugim załatwiać potrzeby fizjologiczne albo chlać piwsko i zostawiać puszki czy tam butelki np w Katedrze Gnieźnieńskiej, czy w naszej Katedrze na Ostrowie Tumskim. Przecież to niemal pewna odsiadka nie mówiąc już o grubej grzywnie. Ale drzewo… co z tego, że ma 400 czy nawet więcej lat, że to jest kawał historii. Nie wiem ile tam metrów sześciennych tlenu może rocznie wyprodukować takie drzewo, ile wilgoci zatrzymac na sobie w razie silnego deszczu. Dla przykładu działalność gospodarcza człowieka spowodowała katastrofę ekologiczną w Górach Izerskich. Efekt wymarły las silna erozja terenu etc. To tylko jeden z wielu przykładów, których można przytoczyć bardzo dużo. Paweł muszę komentarz podzielić na dwie części, troszkę się za bardzo rozpisałem:)
Witaj Wojtek.
Ludzie robią wszystko, żeby było im gorzej, a jeszcze gorzej następnym pokoleniom… “Fenomen” w świecie zwierząt… ;(
I część druga:)
Zobaczmy jeszcze co sie dzieje w miastach. Ciąć drzewa nie patrzeć na nic. Betonować każdy centymetr kwadratowy terenu. Przecież ileż to jest mamony. Później byle burza i płacz, że mamy wody na ulicy po pas, że smog, powietrze zatrute ale co tam; byle stan kasy się zgadzał. Paweł wspominasz o patriotyźmie. To na pewno piękna rzecz, ale często nasz patriotyzm sprowadza się do życia wspomnieniami choćby wielkich zwycięstw naszego oręża. Moim skromnym zdaniem nie możemy żyć przeszłością. Dzisiaj patriotyzm to chyba nic innego jak rzetelna praca, przestrzeganie prawa, dbanie o wspólne dobro bardziej niż o swoje. A takim dobrem są niewatpliwie drzewa a szczególnie sędziwe. Reagujmy więc na przypadki wandalizmu, niszczenia wspólnego dobra. Czasami wystarczy zwrócona uwaga, czasem trzeba powiadomić odpowiednie służby, ale jeśli będziemy udawać, że problemu nie ma to czarno widzę naszą przyszłość.
Pozdrawiam serdecznie
Darz Grzyb Przyjacielu:)
Można i trzeba upominać, uświadamiać, tam, gdzie trzeba – ukarać, prosić i edukować. Nie postawimy strażnika przy każdym drzewie. Mój brak wiary w ludzi systematycznie rośnie, chociaż trzeba robić swoje. ;))
Witaj Paweł!
Mądrze i mocno napisane…!
Wojtek – słuszne uwagi!
Czy nasze wnuki i prawnuki odmienią oblicze tej Ziemi…? Na razie jestem pesymistą ;-(
Pozdrawiam
Pewnie, że zmienią. Jak wyginą… 😉
Witaj Paweł:)
Zapomniałem napisać o jeszcze jednej ważnej rzeczy. To nieprawda, że drzewa milczą. One krzyczą, krzyczą w niemym oskarżaniu nas. Krzyczą na cały głos dokąd zmierzasz człowieku (podobno) rozumny??!! Co ty wyprawiasz, rób tak dalej a skutki będą tragiczne.
Serdecznie pozdrawiam
Darz Grzyb Przyjacielu:)
“Krzyk” drzew to też coraz mniejsza ich ilość, coraz częstsze choroby i obumieranie. Ale ludzie są wyjątkowo odporni na te znaki. ;(